Wygląda, że naprawdę można już spełnić marzenia o wiecznej młodości, przynajmniej jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny. Nawet więcej, jak zapewniają zafascynowani możliwościami medycyny estetycznej, mamy szanse wyglądać jeszcze lepiej niż w swoich najbardziej optymalnych latach.

Drażnią postępujące z upływem czasu zmiany na naszej twarzy? Np. poetycko nazywana „doliną łez”, a naprawdę szpecące zapadnięcie skóry pod okiem w obrębie oczodołu i przechodzące skośnie na policzek, może być skutecznie usunięte i już nasza twarz nie ma owego smutnego i zmęczonego wyglądu. Odbudowa kształtu ust, swego czasu bardzo popularna, nadal ma wielu zwolenników. Bo przecież z czasem usta tracą jędrność i napięcie, ich kąciki  opadają, wokół pojawiają się zmarszczki, szczególnie szpecące są poprzeczne linie, zwane zmarszczkami palacza. Nie podoba się broda i jej otoczenie? W procesach starzenia broda cofa się lub zawija, powodując skracanie odległości od ust i nieregularność linii żuchwy – na to wszystko jest rada. Odpowiedni zabieg brodę delikatnie wydłuży, oddzieli od zlewającej się nią szyi i znów twarz nabierze właściwych proporcji.

W dziedzinie medycyny estetycznej szczególne wrażenie musi robić tzw. wolumetria. Jak wiadomo w naszych kanonach piękna wyraźnie podkreślone kości  policzkowe są niezwykle cenione. Twarz w kształcie litery V jest uważana za młodą i piękną. Tymczasem im więcej lat upłynie, tym bardziej opadają fałdy skóry, tworząc tzw. chomiki, a kształt twarzy uparcie będzie zbliżać się do kwadratu. Jednak dzięki wolumetrii można cofnąć te niekorzystne zmiany, a kości policzkowe będą cudnie podkreślone.

Zmarszczki mimiczne, kurze łapki – ich likwidacja jest stosowana od dawna, ale można upiększać się na jeszcze szerszą skalę. Można poddać odbudowie i regeneracji również skórę dłoni, bo niekorzystne zmiany w tej części zdarzają się nawet młodym ludziom. W innych rejonach ciała, dowcipnie nazywane motylkami, opadające fałdy skóry w okolicach bicepsów są do likwidacji. Podobnie jak klamki miłości, szczególnie denerwujące fałdy na biodrach. Medycyna estetyczna ma sposób na likwidację właśnie takich niewielkich połaci odłożonego tłuszczu, które złośliwie nie dają się usunąć ani intensywnym odchudzaniem ani gimnastyką. I żeby dopełnić obrazu wszechmocy tego działu medycyny, to zabiegi te są mało inwazyjne i przeprowadzane wręcz w ekspresowym tempie. Pewne ośrodki reklamują się, że upiększą zapracowaną kobietę w czasie przerwy na lunch. Efekt będzie widoczny od razu, a powrót do pracy – natychmiastowy.

Stop, nie tak szybko

Dr Andrzej Ignaciuk, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Age przestrzega, że przy tych zabiegach łatwo zrobić coś w nadmiarze i w efekcie dochodzi do karykaturalnych przerysowań. Lekarze bywają pod silną presją pacjentek, które chcą pozytywnych zmian jak najszybciej i na znaczną skalę. Tymczasem zabiegi przeprowadzane we właściwych cyklach są skuteczniejsze i dłużej utrzymują swój efekt, nie mówiąc już o bezpieczeństwie. Prezes Ignaciuk podkreśla, że każdy zabieg medyczny, również ten przeprowadzany bez użycia skalpela, wymaga poważnego traktowania.

Bo inaczej…  Ile to złośliwości spotkało nawet dobre i znane aktorki, gdy „zrobiono” im za duże usta albo ich czoło zaczęło przypominać kawałek blachy. Czasem za dążenie do doskonałości płaci się cenę najwyższą. Głośna była w 2013 roku sprawa miss Argentyny, która zmarła w wyniku komplikacji po wszczepieniu implantów pośladków. Zresztą nie tylko celebrytom zdarza się popaść w przesadę w korzystaniu z darów medycyny estetycznej. Kilka lat temu pewna wrocławianka poddawała się kolejnym zabiegom upiększającym, ale wciąż uważała, że jeszcze nie osiągnęła odpowiedniego poziomu urody. Choć mąż przed rozpoczęciem kuracji zapewniał, że dla niego jest najpiękniejsza. Gdy wreszcie, nawet nie przyznając się zaniepokojonej rodzinie, odmłodziła sobie pośladki, skończyło się tak, jak w przypadku miss Argentyny. Sprawa trafiła do sądu, była też opisywana przez prasę.

Jak zawsze w życiu trzeba zachować umiar i zdrowy rozsądek. Zabiegi medycyny estetycznej przeprowadzane w odpowiednich warunkach (np. w swojej dobrze znanej i przyjaznej przychodni) i przez lekarza specjalistę praktycznie nie stwarzają zagrożeń, zwłaszcza że stosowane obecnie metody z samej swojej natury są już w wysokim stopniu bezpieczne.

Dobry na wszystko

Skóra starzeje się z powodu utraty kwasu hialuronowego – było to wręcz epokowe odkrycie. Np. około czterdziestki jest go w skórze o połowę mniej niż w okresie niemowlęctwa. Kwas hialuronowy jest związkiem naturalnie występującym w organizmie człowieka. Wchodzi w skład m.in. macierzy międzykomórkowej skóry właściwej i tu odpowiada za utrzymywanie właściwego nawilżenia tkanek. Gdy kwasu zaczyna brakować, postępuje wysychanie i wiotczenie skóry, a  towarzyszy temu pojawianie się zmarszczek, bruzd, opadanie tkanek i wszystko to, czego tak bardzo chcielibyśmy uniknąć.

Kwas hialuronowy, przeznaczony do uzupełniania jego niedoborów i korygowania zmarszczek ma postać elastycznego żelu. Jego cząstki zachowują się jak elementy budulcowe tkanek. Na różnych stronach internetowych można przeczytać, jak w następstwie działania owego kwasu w skórze tworzą się kolagenowe rusztowania doprowadzające do jej regeneracji.  Jednak najważniejsze jest, że procesy te są w wysokim stopniu bezpieczne, a kwas hialuronowy  praktycznie nie wywołuje uczuleń. Właśnie na bazie tej metody są m.in. proponowane zabiegi medycyny estetycznej w Przychodni Piaskowa Góra. Można też skorzystać z zabiegów, opartych na podawaniu osocza bogatopłytkowego. Środek ów uzyskuje się z krwi własnej pacjenta, czyli że zaszkodzić w żaden sposób nie może. Dodam, że tak osocze bogatopłytkowe, jak i kwasy hialuronowe są wykorzystywane również w zabiegach ortopedycznych.

Od zawsze…

Odmładzać i upiększać się ludzie chcieli „od zawsze”. Archeolodzy odkryli pewne ślady stosowania medycyny estetycznej już w czasach Egiptu faraonów. Tysiąc lat przed naszą erą w Indiach medycy  próbowali odtwarzać obcięte nosy. Takie okaleczenia były formą kary za złodziejstwo. Starożytni Rzymianie również mieli w tej dziedzinie pewne osiągnięcia; ich medycy starali się jakoś zaradzić bliznom i innym szpecącym śladom walki na ciałach uwielbianych wówczas gladiatorów.

Obecnie znaczeniem medycyny estetycznej zajęła się nauka. Na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu powstała praca doktorska, pod tytułem „Ocena jakości życia pacjentów przed i po wybranych zabiegach z zakresu medycyny estetycznej”. Autorka Anna Galęba wysnuła na koniec wnioski. że miało to znaczący statystycznie wpływ na ich życie osobiste i zawodowe, przede wszystkim ułatwiło relacje międzyludzkie.

W ramach usług medycyny estetycznej w Przychodni Piaskowa Góra jest oferowane:

  • mezoterapia cienkoigłowa twarzy,
  • podawanie osocza bogatopłytkowego
  • i podawanie  kwasów hialuronowych.

Konsultacje i kwalifikacje do zabiegu przeprowadza specjalista ortopedii i traumatologii lekarz medycyny Leszek T. Jesse.

Rejestracja pod nr 797 955 938.